Ubuntu 9.10
No i pokazał się, a ja nie omieszkałem sobie zainstalować z czystej ciekawości. Pierwsze wrażenie, i to bardzo pozytywne wrażenie, robi szybkość uruchamiania się nowego Ubuntu - u mnie to jest 20s to w pełni działającego pulpitu (chyba rekord na moim sprzęcie).
Dalej odnoszę wrażenie, że nic się nie zmieniło. Okienka jak były brzydkie tak są. Domyślna tapeta tragiczna - na szczęście jest do wyboru spory zestaw dużo ładniejszych tapet. Jedyną rzucającą się w oczy nowością jest centrum oprogramowania. Całkiem zgrabnie napisana aplikacja, w której szybko można zobaczyć co też jeszcze ciekawego możemy sobie zainstalować, albo co też w ogóle mamy już zainstalowane.
No i kolejny plus linux'a - świetnie działający kernel. Uruchamianie Firefox'a 3.5 trwa kilkukrotnie szybciej niż na Windows XP. System doskonale zarządza pamięcią i jest bardzo "responsive". Aż żal patrzeć jak taki potencjał marnuje się w "dystrybucjach" i nikt nie zrobił na bazie tego świetnego kernela, po prostu jednego spójnego systemu operacyjnego :(
Osobiście, po kilkunastu minutach zabawy wyłączyłem Ubuntu, bo to nie dla mnie...
Dalej odnoszę wrażenie, że nic się nie zmieniło. Okienka jak były brzydkie tak są. Domyślna tapeta tragiczna - na szczęście jest do wyboru spory zestaw dużo ładniejszych tapet. Jedyną rzucającą się w oczy nowością jest centrum oprogramowania. Całkiem zgrabnie napisana aplikacja, w której szybko można zobaczyć co też jeszcze ciekawego możemy sobie zainstalować, albo co też w ogóle mamy już zainstalowane.
No i kolejny plus linux'a - świetnie działający kernel. Uruchamianie Firefox'a 3.5 trwa kilkukrotnie szybciej niż na Windows XP. System doskonale zarządza pamięcią i jest bardzo "responsive". Aż żal patrzeć jak taki potencjał marnuje się w "dystrybucjach" i nikt nie zrobił na bazie tego świetnego kernela, po prostu jednego spójnego systemu operacyjnego :(
Osobiście, po kilkunastu minutach zabawy wyłączyłem Ubuntu, bo to nie dla mnie...
Komentarze
Prześlij komentarz